Mój ogród zimowy
Moja miłość do kwiatów ma swoje korzenie w dzieciństwie ... ja sam wychowałem się na wsi, zawsze fascynowało mnie piękno wsi, moja rodzicielska miłość do natury, zawsze kwitnące kwiaty w ogródku przed domem i na parapetach ... i wszędzie kwitnące pelargonie ... Od zawsze kojarzy mi się ten kwiat z wioską, z babcią do dziś ... Po wielu latach ta miłość przeszła na mojego męża, bo bez jego pomocy dzisiaj nie poradziłabym sobie ... Dlaczego? Ponieważ każdego lata wynosimy wszystkie kwiaty na ulicę, a późną jesienią wracamy do domu ... a tu potrzebujesz męskiej siły ...
Ogólny widok moich kwiatów w pomieszczeniach w lecie wygląda następująco:
Kryte kwiaty
Miłość do pelargonii nigdy nie minęła ... ale jesienią ponad połowa kwiatów trafia do przyjaciół, którzy chcą otrzymać kwiaty w prezencie, ponieważ zimą nie mogę opanować takiej armii ... a wiesz, warunki przetrzymywania są trochę problematyczne. Ale latem świetnie czują się na ulicy:
Pelargonia
Co roku wnosząc kwiaty do domu byłam trochę zdenerwowana, bo część z nich zaczęła zrzucać liście (moje ulubione fikusy, shefflera ...), ale 2 lata temu postanowiłam poeksperymentować i poprosiłam męża, aby przyniósł kwiaty na strych, gdzie najniższa temperatura wynosi 8 stopni, poza tym rokiem było do -28 ...
Nie ogrzewałyśmy, do tej pory wszyscy dobrze sobie radzą, pelargonie radziły sobie przez te lata bez problemów, ale martwiły się o resztę ...
Ale ... jedyne, które nie mogły sobie poradzić, to spathiphyllums (mam ich 3), musiałem je zabrać do domu ... Reszta nadal mi się podoba i, co ciekawe, nikt nie zrzucił liści ...
Myślę, że znaczącą rolę odegrało w tym światło, okna są bardzo duże, światła jest dużo, chociaż jest dużo zimniej niż w domu, zawsze podlewałem ciepłą wodą, ale rzadko ... a wszystkie ferie zimowe podlewałem wodą nasyconą skórkami mandarynki, tj. do. ferie zimowe trwały długo ... mam nadzieję, że najsilniejsze mrozy już minęły ... A teraz jestem zadowolona z kwitnącej choinki (zygocactus)
jak również spathiphyllum (spathiphyllum)
Oczywiście najlepiej czują się na ulicy ... Po prostu odradzają się na naszych oczach ...
Moje ulubione fikusy:
Ficus
Ficus
A to moja piękna shefflera....
Powiedzieć, że kocham kogoś bardziej - kogoś mniej, nie ... kocham ich wszystkich, czy to proste kwiaty, czy egzotyczne, to nie ma znaczenia ... A czasem siedzę na ulicy, patrzę na wszystko, co nas otacza i myślę ... czy da się stworzyć takie piękno, może tylko Wszechmogący może to zrobić, dzięki za to ...
I powinniśmy się radować każdego dnia, każdego liścia, każdego motyla, słońca, nieba ... Dawno, 7-8 lat temu kupiłam od babci kwiatek (tylko po to, żeby jej pomóc) i nie spodziewałam się, że później, z czasem, będzie mi bliski, przyzwyczajeni, każdego lata, aby zobaczyć go na ulicy, wśród innych kwiatów ... co roku go odcinam, a on staje się jeszcze bardziej puszysty, posadziłem kolejną doniczkę z pędami, rozdałem wszystkim, a on mnie uszczęśliwia, uszczęśliwia ... moja babcia powiedziała, że to się nazywa winogrona, ale nie jestem pewien, jeśli ktoś wie, powiedz mi ... a oto on...
Kryty kwiat
I powiem ci co najmniej kilka słów o coleusie, latem przeszczepiam je do ziemi, bo doniczek jest za mało, ale są w porządku, jesienią 1-2 przeszczepiam je do doniczki i rozmnażam...
Coleus
Ale o kwiatach można rozmawiać bez końca, bo to Raj na ziemi ... ale pewnie już przepracowałem cię swoją historią ... dzięki i wybacz mi ... i żeby dokończyć moją opowieść, napiszę quatrain (z internetu)
W świecie kwiatów chciałbym zostać,
Zostań bohaterką opowiadań i bajek,
Podziwiać piękno każdego dnia,
Połącz się z harmonią światła i kolorów.