» » Cechy mojego ogrodu

Cechy mojego ogrodu

Miejsce na ogródek warzywny za naszym domem. Nie wiem, która strona świata jest tam, i nigdy nie robię celowo łóżek wzdłuż głównych punktów. Po prostu robię wszystko zgodnie z moim nastrojem. Podczas gdy my mieszkamy w wynajmowanych mieszkaniach, nie zawsze jest możliwe zaaranżowanie go tak, jak chcesz: robię wszystko przy minimalnych kosztach gotówki.

Nie wsypuję dużo nawozu pod grządki warzywne, wiem, że to jest minus, ale jakoś tak jest. Jeśli to możliwe, to obornik, a nawet wtedy nie zawsze. Po jednej stronie wspólnego ogrodu sadzi się drzewa i krzewy. Nie pielimy pod drzewami, trawę kosimy tylko trymerem.

Wzdłuż drzew wzdłuż skraju ogrodu znajduje się jedna szklarnia. Planuję jeszcze dwa w przyszłym roku - w jednej linii za nią. W tym roku w szklarni uprawiano tylko pomidory. W przyszłym roku planuję też zasadzić tam pieprz. W kolejnej szklarni będą ogórki i melony.

Robię grządki na małe, wąskie i niskie, ale w tym roku ścieżki były wąskie (jak na bagnet łopaty), w przyszłym chcę je poszerzyć. Kształt łóżek jest zwykły - prostokątny.

Nasza gleba jest zwyczajna - nie kwaśna ani gliniasta. Kiedyś robiłem kupę kompostu, ale w tym roku przygotowuję eksperyment: nie podniosłem wierzchołków warzyw na stos, zostawiłem wszystko w łóżkach, żeby zgniły. Wiosną oramy ogród traktorem.

Nie trzymam się płodozmianu, wszystko robię intuicyjnie, aby wygodnie było podlewać, pielęgnować i chodzić. Z podlewaniem wszystko jest dla nas trudne - wszystko musimy podlewać konewką. Woda własna - ze studni.

Nie zawsze też przestrzegam terminów sadzenia, ale na szczęście wszystko udaje się urosnąć, pod warunkiem, że pogoda jest dobra..

Warzywa karmię raz na dwa tygodnie. Pomidor, ogórki, kapusta - z biohumusem, reszta do Victorii - z saletrą. I oczywiście rozluźnienie jest koniecznością. Po pieleniu trawy nie wyrzucam jej, ale robię z niej ściółkę.

Jeśli chodzi o ochronę przed szkodnikami, mogę powiedzieć, że nigdy nie było żadnych specjalnych nieszczęść, z wyjątkiem tego roku pchły, które zjadły całą moją kapustę pekińską.

Nie zawsze dokonuję właściwego wyboru do sadzenia, przez co chodzenie jest uciążliwe, więc jest to jedyny moment, na którym muszę się skupić i nie zapominać o tym w momencie siewu.

Poniższe zdjęcie przedstawia fragment naszego ogrodu z zeszłego roku..

Część ogrodu warzywnego w zeszłym roku
Część ogrodu warzywnego w zeszłym roku

I to jest część mojego ogrodu w tym roku.

Część mojego ogrodu w tym roku
Część mojego ogrodu w tym roku


Opinie: 176