Nasz mały konik polny żuł ogórka :)
Witam wszystkich, nazywam się Kostik. Jestem młodą miłośniczką naszego małego ogródka warzywnego, przyjechaliśmy tu na lato z dusznego Bogorodska do moich dziadków. Bardzo lubię bawić się na ulicy, rośnie tu wiele ciekawych i nieznanych rzeczy: jagody, jabłka, gruszki, papryka, ale moim ulubionym warzywem jest oczywiście ogórek! Bardziej szczegółowo opowiem o moim życiu zawodowym w ogrodzie.
Rano budzę się wcześnie i raczej biegnę na spacer, bo w pieleniu koniecznie trzeba pomóc mamie i babci, bo beze mnie sobie nie radzą. Kiedyś pomogłem babci w pieleniu cebuli, tak bardzo, że jedliśmy świeżą cebulę przez cały tydzień! Potem biegnę, żeby pomóc dziadkowi, budujemy altanę, mam nawet własne narzędzia: śrubokręt, klucz i wiele innych niezbędnych rzeczy do budowy, których nazw jeszcze nie znam, ale na pewno się dowiem, jestem najlepszym pomocnikiem dziadka.!
Uwielbiam kąpać się w niecce, pływać w basenie i brać prysznic na zewnątrz, jest to bardzo zabawne i przydatne. A jakie pyszne ciasta robię, nawet próbowałem kilka razy, nie mogłem się oprzeć.
Na tym moje obowiązki się nie kończą, wieczorem idziemy z moim pradziadkiem po jego krowy, karmimy je i doi, dają nam bardzo smaczne mleko. Zaopatrzyliśmy już dużo siana dla krów na zimę. Pomagałem też przy sianokosowaniu, układałem źdźbła trawy w stosy, aby zimą krowy zachwycały nas świeżym mlekiem.
Ale moim ulubionym zajęciem w ogrodzie jest zbieranie ogórków w szklarni, dziadek sadził tam długie, długie ogórki, niektóre rosną prawie tak wysoko jak ja, ogromne! Ogórki zastępują mi wiele zabawek, to szable i bujane kije, pistolety i laski. A co najważniejsze są bardzo, bardzo smaczne..
Uwielbiam lato, bo na wsi można się bawić i pożytecznie spędzać czas!