» » Ułatwiamy pracę plantatora ziemniaków. Mój sposób na rozwój

Ułatwiamy pracę plantatora ziemniaków. Mój sposób na rozwój

Mój sposób na uprawę ziemniaków.

Odkąd pamiętam, sadzenie i przetwarzanie ziemniaków jest zawsze uważane za żmudną pracę..
W dzisiejszych czasach wielu ogrodników myśli o tym, jak uprawiać ziemniaki przy minimalnym wysiłku. Dlatego w 2015 roku postanowiłem porzucić swoją zwykłą pracę. Trudno już sobie z tym poradzić, a oranie ogrodu traktorem nie jest w naszych czasach przedsięwzięciem tanim. Zacząłem szukać nowej metody sadzenia i uprawy. Zapoznałem się z metodą Meatlidera, ale on mnie nie zainspirował. Jedyne, co mi się podobało, to wąskie łóżka. Wielu wciąż pisze, że lepiej nie obracać glinianej warstwy. Wtedy postanowiłem zrezygnować z orania ogrodu traktorem..
Ponadto gleba w moim ogrodzie jest piaszczysta. Po co go ponownie suszyć.

I wpadłem na pomysł sadzenia ziemniaków na glebie nieoranej, czyli na „całej” glebie.
Ale nadal musisz odchwaszczać i rzucać ziemniaki. Zacząłem szukać ludzi w mojej wiosce, którzy mają ciągniki jednoosiowe. Po wizualnym zaznajomieniu się z ciągnikiem jednoosiowym i omówieniu z właścicielami tych urządzeń na zadany temat doszedłem do wniosku, że łatwiej jest mi kupić kultywator.

Wtedy przydał się Internet. Po przejrzeniu stron sprzedających kultywatory zdecydowałem się kupić elektryczny od OBI. Mógłby być inny, ale ten jest dla mnie najwygodniejszy. Benzyna nie jest potrzebna i nie jest trudno pociągnąć za sobą przedłużacz. Na szczęście strona nie jest duża.


A ten elektryczny kultywator współpracuje ze mną

Działka pod ziemniaki ma powierzchnię 3,5 ara. Kiedy śnieg się topi, a ziemia topnieje, zaczynam sadzić ziemniaki. Dzieje się to w połowie maja, a czasem pod koniec maja. Biorę łopatę i kopie dziury w dziewiczej ziemi. Robię dziury w odległości około 30 cm w rzędzie i przy odległości między rzędami 70-80 cm. 


Gdy ziemniaki wyrosną, hilling wykonuję kultywatorem

Okazuje się, że ziemniaki między stronami ziemi. I pielenie odbywa się natychmiast. Jest bardzo wygodny i nie obciąża pleców po takiej pracy. Co było potrzebne.

A jesienią pozostaje tylko kopać. Na takim miejscu sadzę 3,5 wiadra ziemniaków. Żniwa nie obrażają - w tym sezonie wykopałem 52 wiadra, z dołu 2 wiadra były płytkie.

Ale jest jeden punkt. Aby obserwować płodozmian, w następnym sezonie sadzę nasadzenia tam, gdzie były nawy boczne.

Oto taka prosta metoda uprawy ziemniaków, którą dostałem. I bardzo się cieszę, czego Ci życzę, drogi czytelniku.


Opinie: 60