» » Jak zabraliśmy naszego syna do daczy! Pierwsza wycieczka!

Jak zabraliśmy naszego syna do daczy! Pierwsza wycieczka!

Mam na imię Vladik. Mam 1 rok i 2 miesiące!
Kiedy przywieźli mnie do daczy, nie od razu bawiłem się i odpoczywałem, ale byłem zajęty...
Zacząłem od żniwa. Pociągnął łuk!!!

Jak zabraliśmy naszego syna do daczy! Pierwsza wycieczka!

Potem zaczął zdejmować szczyty ... tak pilnie, że nie zauważył, jak wszystko się zabrudziło)))

Jak zabraliśmy naszego syna do daczy! Pierwsza wycieczka!

Potem poszedł po grabie i zaczął sprzątać śmieci i trawę...
„Och, ci dorośli, sami nic nie mogą zrobić ... Wszystko sam, wszystko sam ...”

Jak zabraliśmy naszego syna do daczy! Pierwsza wycieczka!

Po całej pracy możesz się zrelaksować...
Stoję tutaj i zastanawiam się, czy po ciężkim dniu pracy powinienem zanurzyć się w chłodnej wodzie...

Jak zabraliśmy naszego syna do daczy! Pierwsza wycieczka!

I oczywiście zdecydowałem się popływać !!! Bardzo kocham zabiegi wodne!!!

Jak zabraliśmy naszego syna do daczy! Pierwsza wycieczka!

Cóż, pływaliśmy, teraz możesz bawić się w piasku i bawić się zabawkami...

Jak zabraliśmy naszego syna do daczy! Pierwsza wycieczka!

A teraz możesz pomyśleć o tym, co dalej - albo zagraj w hokeja, albo wróć do biznesu, bo jest ich w kraju tak wielu...

Jak zabraliśmy naszego syna do daczy! Pierwsza wycieczka!

Tak dorastam, dobry i mądry chłopiec, ku radości mamy i taty oraz pomagając kobiecie i dziadkowi...
A oto werset w temacie ... Prawie o nas!!!!
„Odwiedziło nas wielkie szczęście!
Nawet we śnie nie śnili o tym:
syn wyjeżdża w sobotę na wieś,
a nie przez miesiąc - przez całe lato.
Produkty i rzeczy wkłada się do worków:
stara latarka i książki dla dzieci,
farby, szkicownik, pióro wieczne i szczypce,
nigdy nie wiadomo, co przyda się chłopcu.
Razem z poduszkami i naftą,
kasza gryczana, cukier, rower,
z widelcami, łyżkami, jodem i miską,
babcia i dziadek idą z nim.
A od niedzieli jak wolne ptaki, -
śniąc, tracimy ostrożność, -
możemy na przykład polecieć za granicę,
gdyby była taka możliwość.
Albo nie tak. Powrót z pracy,
zjedli przekąskę i pomaszerowali przez przyjaciół.
Życie jest spokojne. Zniknęły zmartwienia.
Gdyby tylko - wolność i dalej od domu.
Skończyło się bardzo zwyczajnie.
Poczucie zwycięstwa zniknęło natychmiast ....
Zaproponowano nam regularnie
do syna, do daczy, jedli obiady. "


Opinie: 175