» » Vetal z pieprzem

Vetal z pieprzem

Tak się złożyło historycznie, że Vetal jest jedynym mężczyzną w naszej rodzinie. Miał jednak wiele talentów, w tym wiele „kobiecych” spraw: pieczenie chleba, sprzątanie domu, zabawy z dziećmi… A ja, żona tego Cudownego Człowieka, czasami bezwstydnie wykorzystywałem te jego talenty. Szkoda powiedzieć, ale prawdę mówiąc, często zapominałem o podlewaniu kwiatów czy karmieniu ryb, dlatego wracając z kolejnej podróży służbowej, Vetal jak zawsze zastał w domu ten sam smutny obrazek: głodne gryzienie ryb ostatnie glony w akwarium i kwiaty na parapetach wyschły z nieuwagi i braku wody ... Ale wraz z przybyciem troskliwego właściciela wszystkie nasze żywe stworzenia stopniowo wracały do ​​życia. Vetal wielokrotnie pielęgnował wszystkie nasze rośliny i tygodnie rehabilitacji kwiatów i ryb zakończyły się sukcesem.

Vetal z pieprzem

Wszystko byłoby dobrze, ale poczucie własnego wstydu nie dawało mi spokoju. Bolesne było patrzeć, jak ryby i kwiaty dręczą z powodu mojego zapomnienia, dlatego podjąłem kardynalną decyzję - raz na zawsze pozbyć się zwierząt w naszym domu. Zgadzam się, z taką kochanką jak ja ryby i kwiaty nie będą miały najmniejszej szansy na przeżycie. Tak więc, rozdawawszy ocalałe rośliny i akwarium moim przyjaciołom, miałem nadzieję, że w końcu się uspokoję i nie będę już martwić się o nie podlewanie kwiatów i głodne ryby, ponieważ teraz były w dobrych rękach. Ale byłem w błędzie.

Witalij z pieprzem w artykule

Po kilku tygodniach zdałem sobie sprawę, że naprawdę tęsknię za naszymi „zielonymi przyjaciółmi”. Zacząłem tęsknić za kwiatami: często podchodziłem do pustego parapetu, prosiłem o wizytę u znajomych, którym rozdawałem „dawne” kwiaty, a nawet nagle zacząłem czytać książkę „Ogród kwiatowy dla leniwej kobiety” ... Bez zielonych mieszkańców mój dom nie wydawał mi się taki przytulny ... Chociaż wcześniej tego nie zauważyłem, ale kwiaty zdążyły stać się częścią mojego życia. Vetal zobaczył, że już żałowałem decyzji o ich pozbyciu się i któregoś wieczoru przyniósł mi małą doniczkę ... z ozdobną papryką. Okazuje się, że mój mąż od dawna znalazł tę doniczkę pod stertą odpadów budowlanych na podwórku sąsiada. Najwyraźniej podczas remontu sąsiedzi go tam nie zauważyli i prawie go wyrzucili. W tym czasie pieprz prawie wysechł w doniczce, a Vetal cudownie go uratował. Nie przyniósł go do domu, bo całkiem niedawno postanowiono pozbyć się kwiatów. Nie mówiąc nikomu słowa, zaczął go pielęgnować: zrobił dla niego małą półkę w cieniu winogron, aby słońce nie paliło liści, regularnie podlewał, dodawał górny dressing, sprawdzał codziennie po pracy, czy wszystko było w porządku, nawet rozmawiał z rośliną. I bardzo szybko pieprz odwzajemnił się Vetal - liście zazieleniły się, gałązki urosły i wzrosły, pieprz zakwitł...

Widząc, jak tęsknię za roślinami w domu, mój mąż wręczył mi tę paprykę i powiedział: „Myślę, że czas, żeby cię poznał. Każdy z was zasługuje na drugą szansę ”. W ten sposób pieprz ten stał się symbolem naszej nowej, silnej przyjaźni z kwiatami. A ja ... nie zapomnę teraz o nich dbać, bo dzięki Vetal z pieprzem zrozumiałem najważniejsze - to te same żywe istoty, jak my, i tak samo chcą miłości i troski. Zostanie zwrócony stokrotnie - sprawdzone)).

Artykuł ma charakter konkurencyjny. Sponsor konkursu - sklep internetowy z roślinami i towarami ogrodniczymi Greensad


Opinie: 117