Weź udział w kwiatach i klombach z wieloletnich kwiatów róż, te kropelki na różowym kwiatku to cudowne dzieło natury!
Chcę od razu przeprosić wszystkie inne rośliny, które również są niezaprzeczalnie piękne w kroplach deszczu lub rosy, ale moje serce szczególnie poruszają róże pokryte srebrnymi kroplami.
Potrafię godzinami wędrować po ogrodzie od kwiatka do kwiatka, wracając raz po raz do krzaka po deszczu, mokry po kolana i nie tylko nie zmęczony, ale wręcz przeciwnie, przepełniony nową witalnością i energią.
Wydaje mi się, że nic nie jest tak zdolne do uspokojenia i zaszczepienia w duszy takiej rozkoszy jak te słodkie, delikatne stworzenia, usiane ciężkimi (nie zawsze lekkimi) kroplami deszczu.
Róże również wyglądają niesamowicie w kroplach rosy! Wcześnie rano, biegając przez rosę w ogrodzie, można znaleźć róże w świetnym nastroju, właśnie umyte :) Ten magiczny (nie boję się tego słowa) obrazek daje zastrzyk ożywienia na cały dzień.
Jak krople rosy na kwiatku leżą krople rosy....
Satynowe płatki róż są sproszkowane kroplami rosy jak małe koraliki.
Deszcz przeciwnie, z kolei pozostawia na kwiatach ciężkie, ciężkie krople, które sprawiają, że dumna piękność pochyla głowę :) Czasem trzeba pomóc i otrząsnąć się z nadmiaru wilgoci.
Jak dobre są róże po ciepłym letnim deszczu !!! Cóż za przypływ siły, energii, a nawet życzliwości można uzyskać, kontemplując to wszystko !!! Trudno sobie nawet wyobrazić, co może działać na osobę bardziej pozytywnie !? Wydaje mi się, że róże w kroplach rosy lub deszczu to nieziemskie stworzenia! W mojej pamięci natychmiast wyskakują wersety z książki Exupery "Mały Książę" moich ulubionych dzieci (i nie tylko). Nie będę tutaj cytował, ale to właśnie ta książka zaszczepiła we mnie miłość do róż..
Mój mokry ogród różany to stałe miejsce relaksu. Chociaż ... z całą uczciwością należy zauważyć, że jeśli deszcze są obfite i długotrwałe, to jest to nie tylko nieszczęśliwe, ale także szkodliwe dla ogrodu różanego. Dlatego ja jednoznacznie przez większą liczbę słonecznych dni, ale jak przyjemne są wtedy deszczowe dni, mogą powiedzieć róże, które rozweselały po umyciu!
Drodzy Czytelnicy, mam nadzieję, że udało mi się przekazać Wam atmosferę panującą po deszczu w ogrodzie różanym i część mojej radości! Mam też nadzieję, że można było poczuć nie tylko cały urok takiego spaceru, ale także lekki chłód i świeży powiew, który daje nam natura wraz z lustrzanymi kroplami deszczu.
Z poważaniem pani, pani mokrego ogrodu różanego, pani M.B. :)