Cebula to najlepszy przyjaciel wszystkich kwiatów!
Naprawdę uwielbiam uprawiać kwiaty w pomieszczeniach, mam ich dużo i wszystkie są różne. Są fiołki, orchidee, azalie, a nawet jeden cyklamen.
Ale chciałem też przez długi czas wyhodować róże na parapecie, ale moje marzenie nigdy się nie spełniło, ponieważ róże kupione w sklepach zachorowały i bardzo szybko umarły..
A potem zdecydowałem się kupić różę ogrodową, dla której nie są potrzebne specjalne warunki, jak na wybredne róże domowe, i wyhodować ją na parapecie w pokoju. Jesienią kupiłem różę tej odmiany po obniżonej cenie w centrum ogrodniczym "Burak ćwikłowy" a po przesadzeniu w domu do doniczki ze świeżą ziemią, codziennie ją podziwiałem.
Na początku wszystko było w porządku. Roślina dobrze rosła, wypuszczając nowe liście, a nawet pojawił się pączek, ale gdy tylko włączono ogrzewanie, róża zaczęła zrzucać liście, a kwitnienie było krótkotrwałe. Przyglądając się bliżej biedakowi, znalazłem na jej liściach przędziorka, a przecież kiedy go kupiłem, nic takiego nie było! Sąsiad poradził mi, abym potraktował kwiat w sposób ludowy, a mianowicie naparem cebulowym.
W rondelku o pojemności 1 litra wkładam jedną trzecią skórki cebuli, wlewam wrzątek na wierzch i zostawiam do zaparzenia na noc. Rano wlała jedną trzecią naparu cebulowego do plastikowej miski, wykopała różę i włożyła do miski na trzy godziny. Wyrzuciłem ziemię z garnka, umyłem ją i przed wlaniem do niej nowej gleby przykryłem dno łuskami cebuli warstwą 1 cm, a następnie wylałem nową ziemię. Następnie wzięła różę z naparu cebulowego i włożyła do przygotowanej doniczki. Nalałem też napar z cebuli: 1 szklankę gęstego naparu na 1 litr wody. Dokładnie miesiąc później moja piękność ożyła! Najpierw pojawiły się młode liście, a następnie pąki. I to był bardzo bujny rozkwit.
Dla mnie było to nowe odkrycie - nie spodziewałem się takiego efektu po cebuli i bardzo się ucieszyłem, że musiałem się obejść bez chemii. A teraz podlewam wszystkie moje kwiaty naparem z cebuli, a nie zwykłą wodą, ale spryskuję go tym samym środkiem dwa razy w miesiącu. Moje rośliny naprawdę lubią tę pielęgnację: rosną, kwitną i zachwycają różnorodnością liści i kwiatów.