» » Zielone ręce

Zielone ręce

Czy znasz wyrażenie „zielone ręce”? Więc to jestem ja. Od dzieciństwa sadziłem wszystko, co dostało się do domu - persymony, kiwi, mandarynki i inne awokado. Prawie wszystko przynajmniej wyskoczyło - z cytryną pojechałem na dwa lata do babci pod Astrachaniem. W końcu zostawiając go tam. Tylko mango i annona jeszcze mi nie uległy.

Zwykle około stycznia czuję swędzenie. Nie mogę przejść obok straganów z nasionami i chcę zasadzić coś niezwykłego. Na przykład arbuzy lub winogrona. W zeszłym roku zakopałem grzybnię grzybów, teraz złapiemy biel pod sosną, a kurki pod jabłonią.

Czechow z regionu moskiewskiego jakoś nie jest przystosowany do takich eksperymentów i zwykle kończyły się niepowodzeniem, stawiając haczyk w danej kulturze, stopniowo wypełniając rubrykę „co by było, gdyby”. Teraz sadzę głównie tylko pomidory.
Ale nawet tutaj bawi się pragnienie wszystkiego, co niezwykłe - sadzę egzotyczne! Białe, zielone, czarne, różnorodne, nietypowe kształty.

Sam początek, czerwiec. Sadzonki posadzono w marcu, zakopano w ziemi w maju. W zasadzie oczywiście było to możliwe wcześniej, w szklarni, że - ale ja jestem leniwy.

Zielone ręce
Pierwszy poszedł! 12 czerwca.

Mija prawie miesiąc
Zielone ręce

Zielone ręce
Te żebrowane to coś w rodzaju „koszyczka na grzyby” - takie powinny być. I w zasadzie jeszcze bardziej wytrzymały. Nawiasem mówiąc, melon jest już w ziemi.
Zielone ręce

a obok „cmentarzyska” pozostałości po kompostowni, przykrytej ziemią, z cukinią.
Zielone ręce

Jakiś czas mija i zbiory zaczynają dojrzewać, a krzewy są siłą pozbawione dodatkowych liści...
Zielone ręce

Zielone ręce

Lenistwo i przyloty raz w tygodniu nie mają bardzo dobrego wpływu na rośliny ze względu na nadmierne ciepło w szklarni, chwasty i brak wody, dlatego zakupiono automatyczny system nawadniania kroplowego, a łóżka ściółkowano wiórami.
Zielone ręce

Pierwsze zbiory 23 lipca. Niestety ze względu na brak potasu każdy ma prawie zieloną plamę na łodydze i trochę pękniętą, ale to nie przeszkodziło im być bardzo smacznymi, aby pomnożyć je przez zero, tylko przez sól.
Zielone ręce

6 sierpnia kolejne zgromadzenie i pierwszy olbrzym.
Zielone ręce
Zielone ręce

Nawiasem mówiąc, w tym samym czasie zjadano pierwszego arbuza. Ważył cały kilogram! A w tym samym basenie były tylko takie jądra. Dlatego uznałam eksperyment z melonami za zakończony. Oczywiście było słodko, ale nie było to warte takich kosztów - 50 rubli łatwiej dać, po prostu ON TWÓJ !!! :)
Zielone ręce

18 sierpnia i jeszcze 2 gigantów
Zielone ręce

Zielone ręce

W kwestii kwiatów uwielbiam lilie, poza tym, że są niezwykłe. Ale nie wykopuj ich jesienią :) Byłem tak torturowany, żeby usiąść i rozdzielić, że zakopałem tylko te największe, chyba właśnie zostawiłem kilogram dzieciaków na dworcu.

Zielone ręce

Zielone ręce

Zielone ręce

Zielone ręce

Zielone ręce

Zielone ręce

Zielone ręce

I każdy inny

Zielone ręce

Zielone ręce

Zielone ręce

Zielone ręce

Zielone ręce

Oczywiście dacza jest potrzebna nie tylko do garbienia się, ale także do dobrego wypoczynku.!

Zielone ręce

Zielone ręce


Opinie: 82