Salicornia
Więc spotkaj się:
Salicornia
Jest także szparagami morskimi, fasolą morską, solanką.
Roczne, rosnące na słonych plażach morskich, okresowo zalewane wodą.
Przypadkowo natknąłem się na nią w sklepie, w postaci sałatki i naturalnie chciałem ją wyhodować w domu. Bardzo mnie też pobudziła cena sałatki, która przypominała stado wygłodniałych rekinów.
Trudności zaczęły się od pierwszej chwili, czyli od zebrania informacji o uprawie. W Internecie jest ich bardzo mało. Można powiedzieć - prawie nie. Cóż, użyjmy naukowej metody szturchania.
Jak mówią: najważniejsze jest, aby się zaangażować, a potem to wymyślimy.
Drugim problemem było poszukiwanie nasion, które też są rzadkie nawet w sklepach internetowych. Ale ponieważ polowanie jest gorsze niż niewola, znalazłem ich. Znalazłem nawet sadzonki salicornii. To prawda, tylko w jednym miejscu.
W lewym górnym rogu wyglądają jak dzwony
Namoczył go hydrożelem i zaczął mieć nadzieję. I na próżno nie wykluło się ani jedno ziarno. Smutny.
Nie poddałem się iw miarę upływu czasu kupiłem trzy krzewy sadzonek
Tutaj są
Zgadnij, co zrobiłem najpierw, aby dostać paczkę? Tak, zgadza się, odłamałem kawałek do testów. I… jakie było moje rozczarowanie, kiedy w ogóle nie poczułem smaku.
Ale powinno być tak: słone (można by rzec, nawet dobrze solone), z wyraźnym „morskim” posmakiem. Salicornia o konsystencji marynowanej, jędrna i chrupiąca.
Ok, nie wyrzucaj tego. Ponieważ salicornia wymaga podlewania słoną wodą, posadziłem ją w doniczce. Dodałem w nim otwory drenażowe, warstwę małych kamyków i ziemi: dwie trzecie morskiego piasku, jedną trzecią zwykłej zakupionej ziemi i kilka garści wermikulitu.
Dlaczego tak się dzieje? Myślałem, że rośnie na plażach i taka kompozycja będzie jej odpowiadać. Wyszedłem całkiem nieźle, co widać
Rośnie w pełnym słońcu, podlewam go codziennie. Za radą producenta podlewam słoną wodą dwa razy w tygodniu (łyżeczka soli morskiej na litr wody).
Smak zmienił się niemal natychmiast, stał się taki, jaki powinien być, z czego byłem niesamowicie zadowolony. I nie tylko ja. Najtrudniejsze było zabezpieczenie krzaków przed zjedzeniem przez dzieci i gości. Salicornia jest bardzo dobra świeża.
Doszliśmy więc do pytania: jak się go je?
Surowe, gotowane, smażone, w zupach, sałatkach, jako dodatek do mięs lub owoców morza .
Wystarczy odciąć krzak, wypłukać i gotować przez około pięć minut, nie więcej. Nie solić w żaden sposób, roślina sama w sobie jest dość słona.
Jeden krzak
Jest ugotowany
Teraz test cierpliwości.
Każda gałąź ma cienką łodygę. Można go jeść, ale jest ostry i lepiej go usunąć.
Jądro
Aby wyczyścić gałązkę, należy chwycić ten pręt palcami jednej ręki, a drugą jakby „zdjąć skórę”. Przez pierwsze kilka razy jest to trudne, ale szybko się uczysz.
Wynik
Teraz rozumiem, dlaczego sałatka była taka droga. Praca jest ręczna i ponura. Ale to jest tego warte. Ponadto nie ma potrzeby czyszczenia tony salicornii. Raczej jako dodatek do przystawki (jak marynata do gotowanych ziemniaków).
Teraz dodaj to, co chcesz.
Możesz doprawić olejem roślinnym sokiem z cytryny i używać w ten sposób.
Możesz zrobić prefabrykowaną sałatkę
Sałatka
Może służyć jako dodatek do ryb (mięso)
Z rybami
Można ugotować puree z salicornii (na jeden talerz: jeden ziemniak, jedna lekko smażona cebula i pęczek salicornii.
Szklanka wody lub lepszy bulion rybny. Nie solić. Przyprawy do smaku. Ugotuj wszystko, ubij blenderem i przecedź przez sito. Podczas serwowania udekoruj owocami morza. W moim przypadku rozmrożona mieszanka owoców morza.).
zupa
Możesz go również dodać do omletów, słonych ciast itp..
Tak właśnie jest, Salicornia.
Dziękuję za zatrzymanie się, życzę wszystkim miłego dnia!