Winogrona długo cierpiące
Późnym latem 2014 roku ciocia Galya T. podarowała mi sadzonkę winogron, która miała nawet maleńką kiść winogron. Nawet nie zapytałem, jaki to był rodzaj. Bałem się go wylądować na ulicy, a on rósł w moim domu, zimą trochę wyschł, ale potem przyszły świeże bicze. Nieświadomie odciąłem je pod koniec zimy. Wiosną 2015 roku zasadziła winogrona na ulicy i opiekowała się nimi najlepiej, jak potrafiła. Plaga rosła, ale jagód nie było. Oczywiście, że nie mogli - wszystko odcinam!
Czerwiec 2015.
Wiosną 2016 roku zaczęły rosnąć tylko moje winogrona, więc przyszedł do niego nowy atak: jeśli dobrze obliczyłem, to albo mączniak prawdziwy, albo szara zgnilizna. Obolałe miejsca odcinałem nożycami, pomyślałem naiwnie, że to może poprawić sytuację, ale choroba postępowała dalej, niszcząc gałęzie.
14 maja 2016
Czytałem w internecie, że jod rozpuszczony w wodzie można leczyć (nie chciałem używać chemii). Spróbowałem, obficie posypałem winogrona, obserwowałem przez kilka dni, choroba nie ustała. Potem wziąłem popiół i obficie posypałem nim krzew i liście winogron.
I oto i oto! Wkrótce winogrona ożyły, zaczęły rosnąć nowe, zdrowe rzęsy, a potem zawiązano kilka gron! byłem szczęśliwy!
Ale w połowie lipca był ulewny deszcz z gradem. Cebula, pomidory w otwartym polu i winogrona ubite gradem.
Ale nadal się trzymał, jagody rosną, proszę!
Jesienią 2015 roku ciocia Galya T. zmarła na raka, więc teraz moja pamięć o niej rośnie - jej winogrona.
Oto on - PIĘKNY!