» » Kapryśna jabłoń mojego ogrodu

Kapryśna jabłoń mojego ogrodu

Na miejscu, w którym kupiliśmy dom jesienią 2016 roku, znalazłem kilka krzewów i drzew. Jedno drzewo zostało zidentyfikowane jako „jabłoń lub gruszka”. Bez liści i owoców (był to październik) bardzo trudno było mi to ustalić. Musiałem zapytać sąsiadów, którzy przyszli na spotkanie ze mną. 

Okazało się, że to wciąż jabłoń, dość dojrzała i ma już 16 lat (sąsiadka mieszka tu przez cały czas, a już była). Jednak przez cały ten czas jabłoń nigdy nie kwitła. Odmiana jabłek oczywiście nikt nie wiedział.

„Są owoce - na wiosnę zakwitną” - taki werdykt wydał mój teść jabłoni. Z niecierpliwością czekałem na wiosnę 2017 roku - pierwszą wiosnę na mojej stronie. Zakwitła morela, wiśnie, liście na jabłoni. Na próżno próbowałem znaleźć choćby jeden pączek wśród listowia - tak nie było.

„Prawdopodobnie to późna jabłoń, zakwitnie później” - pocieszał mnie teść. Ale niestety sąsiednie późno dojrzewające jabłonie zakwitły, a moja pozostała zielona. 

Aby przestrzeń pod jabłonią nie została zmarnowana, posadziłem pod nią cynerarię i szałwię. Lato było upalne, wąż był jeden, długi i ciężki, którym szybko „wygładziłem” wszystkie rogi łóżek, więc postanowiłem podlać go konewką i wiadrami. A kwitnące salwie wymagały podlewania co najmniej raz w tygodniu, a nawet przy dodatkowym nawożeniu. Nawiasem mówiąc, posadziłem kwiaty wzdłuż obwodu korony, bez wchodzenia w krąg pnia drzewa i bez zbliżania się do pnia. Na dodatek raz w tygodniu spryskałem jabłoń bio-koktajlem, to mieszanka HB 101, Ekoberin i Living Garden. 

Nadeszła jesień, podsumowując wszystkie dostępne rośliny, bezlitośnie usunąłem prawie wszystko i zbliżyłem się do jabłoni z groźnym wyglądem i siekierą, którą właśnie ściąłem jej sąsiadkę wiśni.. 

„Jeśli nie kwitniesz wiosną, odetnę! Jeśli nie jesteś moskiewską Gruszowką, odetnę to - powiedziałem i dość mocno uderzyłem siekierą w pień drzewa. Kilka dni później pomalowałem pień drzewa akrylową farbą ogrodową ... i przyszła zima. 

Przez całą zimę zastanawiałem się, dlaczego tak uprawiana jabłoń nigdy nie zakwitła. Czy naprawdę ma na to wpływ toaleta uliczna, która była w pobliżu? Albo wiśnia ze śliwką, która zasłaniała drzewo wieczorem od światła i ogólnie rosła bardzo blisko niego? A może winna jest szopa, zbudowana po południowej stronie drzewa i zasłaniająca go od słońca od południa do wieczora? Nie wiedziałem, czekałem na wiosnę.

A teraz wiosna 2018. Dmuchała! I jak! W cudownej izolacji stała jak biała chmura na tle strasznej stodoły. Zbierały się do niej pszczoły i uwielbialiśmy z nią robić zdjęcia. Sąsiedzi byli zaskoczeni, że zrobiłem coś z jabłonią, aby tak rozkwitła. (Czy siekiera pomogła?)
Kwitła jabłoń
Jabłoń zakwitła wiosną 2018 roku

Katiusza i jabłoń
Katiusza z konewką i jabłonią


Pierwsza część została wykonana - drzewo przestraszyło się i zakwitło. Teraz musimy poczekać na owoce. Jabłka rosły powoli i nie miałam absolutnie czasu na ich obserwowanie w kłopotliwym biznesie ogrodniczym, aż w połowie lipca mój mąż przyniósł mi kilka jabłek i powiedział, że są już dość jadalne.

Smak był świeży. W nutach pierwszych jabłek było coś znajomego, ale ani kształtem, ani kolorem nie przypominały moskiewskiej gruszy. Spróbowała każdemu, kto w tym czasie do nas przyszedł. Ciotka określiła smak jako „podobny do anyżu”, teść powiedział, że to wciąż „gruszka”. 

Jabłka wisiały jak bukiety
Jabłka wisiały jak bukiety



tak samotny
tak samotny

Jabłka były wielkości gruszki, ale beczka była zielona i miała inny kształt. Ale przede wszystkim zdezorientował mnie okres dojrzewania - połowa lipca, a gruszę jedliśmy najwcześniej na początku sierpnia! 
Jabłka w większości nie były robaczywe
Jabłka w większości nie były robaczywe

Każde jabłko ma lekki rozkwit
Każde jabłko ma lekki rozkwit

Niestety jabłka nie smakowały nam długo. Silny wiatr pod koniec lipca po prostu zdmuchnął całą uprawę na ziemię. Musiałem rozdać sąsiadom, mojej cioci, zabrać to do pracy i oczywiście przetworzyć na sok.

Dzieci wyciskają sok za pomocą sokowirówki
Dzieci wyciskają sok z gruszek i jabłek za pomocą sokowirówki

Ale najważniejsze jest to, że jedliśmy te jabłka „z brzucha”. Cóż, niech to nie będzie Moskwa Grushovka, ale nadal bardzo, bardzo smaczna. Czy mogę to wyciąć? Oczywiście nie! Jednak widzę z nią problemy. A najważniejsze jest kształtowanie.

Jesienią ponownie wybieliłem jabłoń - pozwól jej odpocząć i nabrać siły
Jesienią ponownie wybieliłem jabłoń - pozwól jej odpocząć i nabrać siły

Kilka gałęzi wznosi się, konkuruje ze sobą, jedna gałąź jest pod ostrym kątem do pnia, więc wciąż jest z nią dużo pracy, ale bardzo się cieszę, że w moim tak młodym ogrodzie mogę już cieszyć się pierwszymi, wczesnymi, pysznymi jabłkami!


Opinie: 186