Wesołe spotkanie na daczy!
Wcześniej nigdy nie myśleliśmy, że dacza zdziałają cuda ... Cóż, jest i jest, jak mówią ... Każdemu zwykle kojarzy się z pracą, zmęczeniem, zmartwieniami ... Czas płynie, my i nasi rodzice dorastaliśmy i coraz rzadziej zaczęliśmy się widywać. Jak narodził się ten pomysł i dlaczego nie spotkać się dla nas wszystkich w letni dzień na daczy! Nasza dacza znajduje się w stowarzyszeniu ogrodniczym „Lesnaya Skazka” i maksymalnie dopasowaliśmy daczę do nazwy stowarzyszenia. Postanowiliśmy też uczynić spotkanie niecodziennym: przygotowaliśmy maski, konkursy, muzykę, tenis stołowy, basen, akordeon, łaźnię i wiele więcej. Chciałbym podzielić się z Wami konkurencją, która w pełni rozweseliła nasze spotkanie:
Konkurs dla głośnych czytelników: (zaproszeni są mężczyźni) Prowadzący ogłasza, że uczestnicy muszą zademonstrować, jak czytają na głos gazety dla całej rodziny w domu, a ten, kto zrobi to najlepiej i najgłośniej, wygra. Aby to zrobić, siadają na krzesłach lub krzesłach, podwijają jedną nogawkę spodni do kolana (tak, aby noga była widoczna), krzyżują nogi i otrzymują gazetę w rękach. Czytanie tekstów powinno być jak najbardziej wszechstronne. Na polecenie prezenterki uczestnicy zaczynają głośno czytać gazety, próbując przechytrzyć przeciwników. Zaczyna się taki zabawny pomruk, że widzowie tarzają się ze śmiechu ... Na komendę „stop” czytanie ustaje, a prowadzący ogłasza zwycięzcę. Ostatni prikol: prezenter zapowiada, że tak naprawdę ten konkurs nie był na czytanie, ale na najbardziej owłosione nogi, a nagroda trafia do „futrzastego”. :))))))) Niestety nie mamy żadnych zdjęć z tego konkursu, bo wszyscy się śmiali)). Ogólnie dzień był intensywny i przyjemny. Nasze spotkanie zamieniło się w bajkę, zakończoną happy endem!!!
Konkurs dla głośnych czytelników: (zaproszeni są mężczyźni) Prowadzący ogłasza, że uczestnicy muszą zademonstrować, jak czytają na głos gazety dla całej rodziny w domu, a ten, kto zrobi to najlepiej i najgłośniej, wygra. Aby to zrobić, siadają na krzesłach lub krzesłach, podwijają jedną nogawkę spodni do kolana (tak, aby noga była widoczna), krzyżują nogi i otrzymują gazetę w rękach. Czytanie tekstów powinno być jak najbardziej wszechstronne. Na polecenie prezenterki uczestnicy zaczynają głośno czytać gazety, próbując przechytrzyć przeciwników. Zaczyna się taki zabawny pomruk, że widzowie tarzają się ze śmiechu ... Na komendę „stop” czytanie ustaje, a prowadzący ogłasza zwycięzcę. Ostatni prikol: prezenter zapowiada, że tak naprawdę ten konkurs nie był na czytanie, ale na najbardziej owłosione nogi, a nagroda trafia do „futrzastego”. :))))))) Niestety nie mamy żadnych zdjęć z tego konkursu, bo wszyscy się śmiali)). Ogólnie dzień był intensywny i przyjemny. Nasze spotkanie zamieniło się w bajkę, zakończoną happy endem!!!
Polecamy również
Polecamy również