Przebudowa niecki żelaznej
Budując domek letni, mój dziadek zbudował żelazne naczynie, w którym przechowywano wodę do podlewania ogrodu. Obszar podmiejski powstał podczas upadku Związku Radzieckiego, a zbudowanie pełnowartościowego basenu nie było możliwe z powodu braku funduszy. Ale nie straciliśmy otuchy i pluskaliśmy się na tym statku z wielką przyjemnością..
Stan basenu przed przebudową:
Przed malowaniem konieczne jest oczyszczenie starej farby z żelazka. Przez 20 lat użytkowania naczynia nałożono 3 warstwy farby, a wcześniejszych nie usunięto. Postanowiliśmy poważnie zabrać się do pracy i usunąć całą starą farbę. Dzięki takiemu podejściu nowa warstwa farby wytrzyma znacznie dłużej..
Do czyszczenia żelaznej powłoki użyto szlifierki ze specjalnymi tarczami lamelkowymi:
Wypróbowano wiele opcji czyszczenia powłoki żelaznej. Zdecydowaliśmy się na krążki płatków ze względu na szybkie usuwanie pomalowanej warstwy. Czyszczenie powłok metalowych jest bardzo szkodliwą pracą, dlatego użyliśmy maski i gogli.
Proces czyszczenia samej powłoki metalowej:
Taka praca jest szkodliwa dla zdrowia. Przed czyszczeniem powierzchni metalowych należy przygotować dobrą maskę i gogle. Nie zalecamy rozpoczynania pracy bez tych narzędzi..
Czyszczenie metalowej powierzchni zajęło więcej niż jeden dzień. Wieczorem poczułem trochę mdłości i ręce mi drżały od szlifierki.
Wygląd ojca po dniu pracy:
Wynik czyszczenia basenu:
Następnego dnia zaczęliśmy malować basen. Kupiliśmy 2 puszki farby. Kupując, zwróć uwagę na rodzaj farby. Potrzebowaliśmy wodoodpornego i atmosferycznego. Ale to dobrze. A ten rodzaj farby będzie trwał długo.
Zaczęliśmy malować basen z trudno dostępnych miejsc. Rogi basenu zamalowano małymi pędzlami:
Duże powierzchnie malowane wałkiem:
Malowanie trwało nie więcej niż 2 godziny. Okazało się to znacznie łatwiejsze niż czyszczenie metalowej powierzchni. Pozostawili farbę do wyschnięcia na noc, pokrytą powłoką celofanową, aby kurz i liście z drzew nie spadały.
Następnego ranka wpisaliśmy basen i spróbowaliśmy wykonanej pracy:
Przyjaciele rodziny przyjechali na weekend i byli zaskoczeni, że basen jest gotowy do użytku. Nie mogli uwierzyć własnym oczom, że można było ukończyć dzieło w takich ramach czasowych. Praca nie jest idealna. Staraliśmy się zdążyć na przyjazd gości i przymykaliśmy oko na drobne niedociągnięcia. Nałożona warstwa farby dobrze ukryła nasze wady i sprawiała wrażenie profesjonalnej pracy. Mamy nadzieję, że ta pula przetrwa do końca sezonu letniego.
Powiedz nam, jakie masz baseny? Czy przeprowadzałeś naprawy i jakie masz uwagi? Z góry dziękuję za uwagi..
Do zobaczenia wkrótce przyjaciele!