Rodzinne palenisko ze starej kolumny prysznicowej
Nie musiałem robić nic specjalnego. W końcu wszystko genialne jest bardzo proste. Oddzieliłem górny żeliwny zbiornik i dolny żeliwny zbiornik. Oddał żelazko strażnikowi na złom i przeniósł żeliwną część bliżej kuchni, do miejsca na grilla. Dla stabilności zbiornik został umieszczony na dużej płytce cementowej. Szuflada na zgubiony popiół została wypełniona kawałkiem żelaza. Położyłem kratkę na wierzchu. Zapalił ogień. I oto jest - szczęście! Okazało się, że to prawdziwe rodzinne ognisko.
Rodzina bardzo polubiła nowe urządzenie do gotowania. A już pierwszego dnia smażymy kiełbaski na ruszcie. Nowość cieszy wszystkich: zarówno jej córka, która nieustannie gotuje pyszne pilafy, jak i jej wnuczka, która lubi kuchnię azjatycką, aw żeliwnym kociołku-woku przygotowuje wspaniałe dania z makaronem i funchozą, zmieniając dodatki albo do owoców morza, albo do kawałków wieprzowiny, kurczaka, pieczarki, papryka lub różne rodzaje makaronów (ryż, kasza gryczana, shirataki).
Żona bardzo lubi grillowane warzywa. I bardzo mi się podoba, że rodzina zaczęła coraz częściej gromadzić się na daczy i wspólnie gotować obiady.
Rodzina jest szczęśliwa.
Coraz bardziej podoba mi się rola rodzinnego szefa kuchni
Dla siebie ponownie przekonałem się o mądrości naszej teściowej. Jak przekonała nas do zachowania tej kolumny duszy, która wnosi nie tylko fizyczne, ale i duchowe ciepło naszej rodzinie?
Punkt pierwszy karty rodzinnej: teściowa ma zawsze rację, jest matką, wie lepiej.
Punkt drugi: masz wątpliwości? Przeczytaj akapit pierwszy.