» » Nowa hybryda - pomidor `tygrys syberyjski`

Nowa hybryda - pomidor `tygrys syberyjski`

Kupując daczę, od razu powiedziałem rodzinie: „Interesują mnie dwie rzeczy - truskawki i pomidory. Resztę wyhoduj samodzielnie ”. Potem jednak okazało się, że nasze porzeczki są cudowne ...

Nie o to chodzi. Najważniejsze jest to, że ze wszystkich warzyw świata najbardziej lubię pomidory - wszystkie i wszystkie, w różnych odmianach. W ogóle nie uprawiam ogórków - to nie jest interesujące. Sadziłem całą szklarnię pomidorami różnych odmian i nie mam dość eksperymentowania.

Co roku znajduję nowy gatunek i niecierpliwie czekam - jak to się objawi? Mój ostatni eksperyment dotyczy pomidora Syberian Tiger. I jestem z tego zadowolony.

Najpierw od razu kupiłem tę nazwę: pomyślałem, że skoro jest syberyjska, to znaczy, że możemy ją uprawiać również na Uralu. Po drugie, był taki przystojny na zdjęciu! A ja, wiesz, esteta - zarówno w ogrodzie, jak iw kuchni. A więc szczegółowo o wszystkim, co miałem z „tygrysem syberyjskim”.

Ta odmiana jest nieokreślona - to znaczy będzie rosnąć w nieskończoność, jeśli wierzchołek nie zostanie usunięty. Będziesz musiał brodzić we własnej szklarni z maczetą w dłoni. Usunąłem wierzchołki i ograniczyłem wzrost krzewu. Odmiana jest w połowie sezonu, to znaczy owoce dojrzewają od trzech do czterech miesięcy po wykiełkowaniu.

W domu w Ameryce i na naszym południu „tygrysy” można sadzić na otwartym terenie. Ale ja mieszkam na Uralu i tu jest tylko szklarnia. Okazał się ciepłolubnym „tygrysem syberyjskim”. Konieczne jest związanie! Pasierb oczywiście też. Wtedy na jednej łodydze wyrośnie dużo owoców - 6 lub 7 pędzli, zostaw 1-2 łodygi, nie więcej.

Owoc

Są bardzo piękne! Na zdjęciu bezpośrednio widziałem pasiaste, bardzo podobne do skóry tygrysa lub wstążki św. Nie dorastałem tak, ale była to przyjemna gra ciemnoczerwonych, różowawo-szkarłatnych i fioletowych odcieni.

Prążkowane pomidory o okrągłym kształcie. Skórka jest dość cienka i bardzo mi się podoba - z przyjemnością kroiłam je w sałatki. I rodzina też je zjadła z przyjemnością.

Te pomidory mają dość dużą zawartość kwasu, dlatego chętnie robiłam z nich szaszłyki warzywne, dodawałam je do mięsa, gotowanego sosu pomidorowego. Zrobiłem konserwy. Całkiem!

Im bardziej nasłonecznione miejsce, w którym umieścisz swoje „tygrysy”, tym piękniejszy będzie kolor. Bardzo kochają słońce. Waga pomidora wynosi od 150 do 300 gramów. Jeśli zrobisz wszystko poprawnie i dobrze zadbasz o krzewy, uzyskasz zbiór 3,5 kg na krzak.

Co to znaczy „dobrze”? Wyjaśnię teraz:

  1. Nie daj się ponieść emocjom, odrywając liście: liście dostarczają owocom wszystkiego, co pożyteczne i pożywne, nie szkodź pomidorom z nadmierną gorliwością.
  2. Pamiętaj o wentylacji szklarni. Nawet tacy kochający ciepło „Amerykanie” nie lubią nadmiernego upału - nie powinien przekraczać 32 stopni.
  3. Uważaj na świeży obornik - zamiast dużego zbioru owoców dostaniesz ogromny zbiór liści i pasierbów. A owoc jest dobry, jeśli zbierzesz kilogram.
  4. Najlepszymi „poprzednikami” odmiany są rośliny strączkowe, ogórki, kapusta, marchew.
  5. Nie zapomnij uszczypnąć! W przeciwnym razie powstanie gwałtowna dżungla z karłowatymi owocami: wszystko przejdzie w zieleń.
  6. Nie zalewaj krzaków - ta odmiana nie lubi nadmiernej wilgoci.
  7. Mała tajemnica: kiedy wszystkie owoce na pierwszym gronie są dojrzałe, odetnij wszystkie liście nad nim. Rób to przez cały okres dojrzewania. Ale nie odrywaj więcej niż 4 arkusze na jednym krzaku tygodniowo..

Zdrowie i odporność na szkodniki

Ten „Amerykanin” to dość twardy facet. Nie drżyj tak bardzo - jest dość odporny zarówno na choroby, jak i szkodniki. To właśnie ta siła sprawia, że ​​ta różnorodność jest dla wielu podejrzana..

Z powodu!

Tak więc wszystkie etapy uprawy odmiany są szczegółowo opisane. Kupiłem nasiona od lokalnej firmy rolniczej. Na opakowaniu było napisane „na otwarty teren”, ale sadziłem tylko w szklarni.

Nasiona do sadzonek posadziła pod koniec marca. Kupiłem ziemię w sklepie. Chociaż można było oczywiście ugotować go samemu, tak jak w zeszłym roku, zgodnie z zasadą: próchnica, kompost, ziemia równo. Dodałem więcej piasku rzecznego i popiołu z wiejskiego pieca. Ale coś nie jest świetne, ostatnio mam wyczyny.

Pojemnik na sadzonki zalano wrzącą wodą ze słabym roztworem manganu. Glebę trzymałem w piekarniku w temperaturze 60 stopni. Oczywiście przetwarzałem też nasiona: wlałem je do osolonej wody na kwadrans..

Wypłynęło kilka nasion, usunąłem je - były więc bezużyteczne. Następnie umyłem go, zatrzymałem trochę w manganie i wysuszyłem. Nie trzeba długo moczyć i kiełkować nasion odmiany tygrysa syberyjskiego - ta metoda absolutnie ich nie przypomina.

Następnie posadziłem nasiona w wilgotnej glebie, w małych pojemnikach. Niezbyt głęboka: półtora centymetra. Pojemniki postawiłem na dużym parapecie po słonecznej stronie. Potem zabrała go do szklarni, gdy pojawiły się kiełki. Temperatura była dla nich idealna, bo tegoroczna wiosna nie była zimna, dobra.

Położyłem kilka pojemników na długiej palecie z pokrywką i przykryłem je. W ten sposób uzyskuje się wczesne pędy. Gdy tylko wykluły się pierwsze dwa liście, wrzuciłem sadzonki do oddzielnych doniczek torfowych.

Życie w szklarni

Powiedziałem już, że wiosna w tym roku była dobra, wczesna i ciepła, więc pomidory sadziłem w glebie szklarniowej już w maju, a nie w czerwcu, jak w zeszłym roku. Gleba miała czas na rozgrzanie. Moje kiełki miały już 55 dni. Pojawił się na nich piąty liść ...

Jak zwykle wykopałem glebę szklarniową i nawoziłem ją przed sadzeniem - miałem zeszłoroczną próchnicę, nie świeżą. Sadzone sadzonki, podlewane i mulczowane trociny.

Odcięła pierwsze pędy i liście przed pierwszym rozwidleniem. Cóż, wtedy obserwowałem wzrost, przypiąłem go, odłamałem najniższe gałęzie, zawiązałem, podlałem, oczywiście. A także odchwaszczać i spudrować.

Podlewałem ją dwa razy w tygodniu, aż zaczęła się pora deszczowa, kiedy gleba w szklarni była wilgotna na swój naturalny sposób. Wtedy wystarczył raz w tygodniu. W tym czasie żywiłem się najpierw nawozami azotowymi, a następnie potasowo-fosforanowymi.

Nie miałem w tym roku phytophthora - dobrze wentylowanej szklarni, rzadko sadzonych i przerzedzonych krzewów. Nikt się nie zakrztusił ani nie pokrył mączniakiem prawdziwym.

Więc po trzech i pół miesiąca dostałem pomidory. Ogólnie jestem zadowolony ze wszystkiego, okazały się bardzo piękne i smaczne. Prawdopodobnie wezmę tę odmianę na następne lato..

Opinie

Nikolay, 57 lat, Czelabińsk

Pomidory Syberian Tiger okazały się bardzo smaczne, o bogatym słodko-kwaśnym smaku. Uprawiałem je w szklarni, nie ryzykowałem w otwartym terenie. Owoców było niewiele - nieco ponad dwa kilogramy. Prawdopodobnie zrobili coś złego. W przyszłym roku postaramy się zebrać więcej, przyzwyczaić się do tego.

Swietłana, 60 lat, Omsk

Dopiero w zeszłym roku rozpoznałem tę odmianę. Kupiłem worek nasion. Niestety albo nasiona były słabej jakości, albo odmiana taka, ale tylko połowa z nich wykiełkowała. Ale kiedy otrzymaliśmy zbiory, byliśmy zadowoleni. Pomidory są pyszne - do sałatek, do gotowania i do konserw. Owoce były dość duże, co również mnie ucieszyło. I wyglądają bardzo pięknie - zarówno w słoiku, jak iw salaterce. Sam chciałem ocalić nasiona pomidorów, ale nie wyszło. Musiałem znowu kupić. Wziąłem inną firmę, zobaczmy, jak to wyjdzie.

Faina, 75 lat, Ryazan

Próbowałem w życiu wielu różnych odmian. Nie zawsze jest zaufanie do nowych. Spojrzałem na odmianę "syberyjską" i pomyślałem, że zasadzę ją w ziemi. Ale moja córka powiedziała, że ​​lepiej iść do szklarni.

Zbiory były dobre, a pomidory są piękne! Nie widziałem wcześniej takiego - proste paski. Wszystko było dobrze zakonserwowane, nic nie zgniło, wszystko jest dojrzałe. Moja córka prosi o dalsze sadzenie - wnukom bardzo się to podobało.

Wniosek

  • Jeśli próbowałeś różnych odmian pomidorów i trochę się nudzisz, twoja dusza prosi o wakacje - posadź „tygrysa syberyjskiego”. Te piękności zachwycą Cię smakiem i kolorem..
  • Lepiej nie sadzić tygrysa syberyjskiego w naszych, centralnych regionach Rosji i na Uralu w otwartym terenie.
  • Uważnie obserwuj krzaki, pasierba i uszczypnij w czasie - w przeciwnym razie urosną dwa metry wysokości, ale tak wszystko pójdzie w zieleń.

Opinie: 200