» » Jak przetwarzać pomidory z zarazy w szklarni

Jak przetwarzać pomidory z zarazy w szklarni

Od dzieciństwa uświadamiałam sobie prawdę, że smaku własnych pomidorów nie da się porównać z pomidorami kupionymi w sklepie. Każdego roku sadzę sadzonki w szklarni i uprawiam warzywo. Ogród położony jest na dawnym bagnie i nizinie. Wysoka wilgotność i niskie temperatury w nocy sprzyjają rozwojowi szkodliwych mikroorganizmów.

Zapobieganie pomaga zapobiegać infekcjom. Dlatego 15 lat temu musieliśmy rozwiązać pytanie: kiedy i jak przetwarzać pomidory z zarazy w szklarni naszego ogrodu. Przez lata opracowała strategię i metody, które pomagają zebrać duże zbiory i nie obawiać się o bezpieczeństwo owoców..

Przyczyna zmian w rozmnażaniu grzyba. Infekcja najczęściej dotyka członków rodziny psiankowatych, a jeśli ziemniaki i papryka nie cierpią, pomidory są bardzo chore. Jeśli nie podejmiesz działań, nawet jeśli nie ma jeszcze żadnych znaków, możesz stracić cały plon..

Przyczyny rozwoju zarazy

Aby pozbyć się infekcji, musiałem zbadać przyczyny choroby. Wtedy możesz je wyeliminować lub osłabić działanie czynników negatywnych i nie bać się pomidorów. Sam zdecydowałem, że znajomość teorii połączona z praktyką zagwarantuje przyzwoity plon.

Niemożliwe jest całkowite pozbycie się zarodników grzybów. Zimują i pozostają przez następny rok na powierzchni szklarni, narzędzi ogrodniczych. Ale pojedynczy spór nie może doprowadzić do infekcji roślin..

  • Hodowla wymaga specjalnych warunków pogodowych. Po deszczu przy dużej wilgotności i niskich temperaturach odporność roślin słabnie, a zaraza późna „nie śpi”.
  • Tak się złożyło, że wprowadzenie dużej ilości nawozów azotowych spowodowało obfity wzrost masy zielonej i przypływ zarazy.
  • Innym powodem rozwoju choroby jest skażona ziemia. Pomidory sadzę zawsze w tym samym miejscu, ale zmieniamy ziemię. Dodaj humus i zgniły obornik.
  • Dobrym sposobem zapobiegania zarazy jest wietrzenie szklarni. Oprócz otwartych drzwi, po drugiej stronie budynku, otwarte jest okno i drzwi boczne. Jeśli sadzisz pomidory blisko siebie, to w zagęszczonym sadzeniu patogenna flora rozwinie się szybciej.
  • Częstym błędem popełnianym przez ogrodników i moim jest podlewanie na wierzchu roślin.

Nie moczyć łodygi i liści rośliny. Podlewanie odbywa się na ziemi między krzakami.

  • Podlewanie zimną wodą powoduje czernienie owoców.
  • Osłabione sadzonki przy braku odpowiedniego odżywiania łatwo przechwytują infekcję. Brak pierwiastków śladowych w glebie osłabia układ odpornościowy rośliny.

Zapobieganie zarazie pomidorów

Działania profilaktyczne rozpoczynam, gdy tylko sadzonki w szklarni wzmocnią się. Pamiętaj, aby spryskać rośliny płynem Bordeaux. Środek ten stosuje moja mama od ponad 40 lat i jestem przekonana o jego skuteczności. Inną nazwą leku jest siarczan miedzi. Zawiera miedź - pierwiastek śladowy, który tłumi mikroorganizmy, wapno.

Wcześniej nie wiedziałem, co i kiedy rozpylać pomidory. Myślałem, że nadejdzie sierpień - szczyt żniw, wtedy będę. Ale natura ma swoje własne prawa i zamiast nieść pomidory do domu, trzeba je było wyrzucić.

Okazuje się, że walkę z niewidzialnym przeciwnikiem trzeba zacząć już w czerwcu. Kupiłem wcześniej siarczan miedzi w specjalistycznym sklepie i rozcieńczyłem go wodą w stosunku od 1 do 10. Ponieważ na początku lata zielonej masy nie ma dużo, wziąłem 20 ml koncentratu na 200 ml.

Drugie opryskiwanie przeprowadzono po dwóch tygodniach. Zwiększono objętość roztworu. Podczas obróbki spryskuję nie tylko rośliny, ale także powierzchnię szklarni do dezynfekcji.

Trzeci raz przetwarzam w lipcu, kiedy usuwam pierwszy plon pomidorów. Jeśli nie ma płynu Bordeaux, traktuję pomidory Phytophthora.

Dobry pomysł na przetwarzanie pomidorów w szklarni daje wideo:

Tradycyjne metody radzenia sobie z zarazą

Na wsiach nadal wykorzystywane są fundusze babci. Ogrodnicy używają naturalnych produktów i substancji, które są pod ręką. Wszystkie zawierają związki hamujące patogenną florę.

czosnek

Czyszczę szklankę ząbków czosnku, mielę i napełniam 10 litrami wody. Po kilku dniach w wyniku fermentacji powstaje kompozycja, którą rozcieńczam wodą. Na przykład na 500 ml koncentratu biorę wiadro wody.

Zaczynam spryskiwać roztworem czosnku w okresie tworzenia się jajników i kontynuuję co 10 dni.

Sól

Jeśli nie ma czasu na czekanie, ale musisz działać natychmiast, dodaję szklankę soli do 10 litrów wody.

Zabieg pozwala na stworzenie bariery na liściach i łodygach przed zarodnikami infekcji grzybiczej.

Kefir

Używam roztworu kefiru po posadzeniu sadzonek pomidorów w szklarni. Kompozycję przygotowuję w stosunku 1:10. Następnie zostawiam go na noc do fermentacji i używam zgodnie z zaleceniami.

Mleko z dodatkiem jodu

Biorę litr mleka, rozcieńczam w 10 litrach wody, dodając 20 kropli nalewki jodowej. Mieszanka jest specyficzna, a każdy składnik ma swój własny efekt kierunkowy:

  • mleko tworzy film na zielonej masie;
  • jod zabija mikroorganizmy i wspomaga dojrzewanie owoców.

Popiół

Na początku czerwca posypuję ziemię popiołem drzewnym. Bariera zapobiega przedostawaniu się niebezpiecznych mikroorganizmów do łodygi i liści. Ja też tworzę rozwiązanie. Mieszam garść popiołu z 2 litrami wody, nalegam, dodaję łyżkę mydła w płynie i spryskuję uprawy w szklarni.

Siano z mocznikiem

Inną metodą babci jest używanie siana. Mieszkańcy lata zmodernizowali tę metodę, dodając do roztworu mocznik. Do naczynia z 10 litrami wody dodaję 1 kg siana i 100 g mocznika. Po naleganiu przez 4-5 dni przefiltruj i spryskaj krzaki.

Drożdże

Na pierwszy znak phytophthora rozpuszczam 100 g drożdży piekarskich w wiadrze z wodą. Wychodzę na jeden dzień i przetwarzam pomidory.

O której godzinie spryskać pomidory

Najlepsze godziny dla zakładów przetwórczych to wieczór. Tego dnia i poprzedniego dnia lepiej nie podlewać, aby nie sprowokować nadmiernej wilgoci w szklarni..

Gdy tylko znajdę zarumienione owoce, natychmiast badam krzak, usuwając podejrzane liście lub gałązki. Natychmiast spalam je i chore pomidory lub wyrzucam je ze śmieciami do kosza na śmieci.

Pojawienie się podejrzanych owoców jest sygnałem, aby uratować resztę plonu. Oprócz przetwarzania wszystkie duże owoce, które nawet nie zdążyły zazielenić, wyjmuję i wkładam do pudełek i umieszczam je w domu, w którym jest ciepło i sucho. Wewnątrz dojrzewają owoce pomidora.


Opinie: 172