Dwa razy piękne
"Kwiaty są liliowo-niebieskie, tylko cztery płatki ..." Gdyby Igor Seweryanin miał okazję posadzić bzy kwiatami nie tylko w 4, ale w 8, 12, a nawet 16 płatkach w swoim ogrodzie, ile nowych wierszy poetyckich dałby nam oddany fan tej kultury, inspirowanej pięknem twórczości hodowców dawnych i współczesnych!
Nie tak dawno, zaledwie 150 lat temu, bz rosnący w europejskich ogrodach był w większości nijaką nieśmiałością z prostymi fioletowymi małymi kwiatami. Zgadzam się, że ta prostota i skromność ma swój urok, ale wygląd różnorodności „Azurea Plena”, uzyskane w Liege w szkółce Gilles Liebert-Darimont w 1843 roku, na zawsze zmieniło świat bzów, wyznaczając kierunek hodowli na nadchodzące dziesięciolecia. Ten bz nie był piękny - rzadkie kwiatostany, małe jasnoniebieskie kwiaty, ale te kwiaty były podwójne. W 1850r „Azurea Plena” trafił do żłobka Victora Lemoine`a, który w tej ciekawości natury potrafił dostrzec przyszłą perspektywę i dokonać prawdziwej rewolucji, tworząc bujne, gęste podwójne hybrydy, które dzięki niemu otrzymały nazwę „francuska”.
Później, biorąc je za podstawę, hodowcy z Ameryki Północnej i Europy Wschodniej uzupełnili światową kolekcję bzów nowymi, wysoce dekoracyjnymi odmianami frotte. Ponieważ kwiat bzu frotte jest uroczym wzorem 2-3 lub więcej koronek zagnieżdżonych w sobie, liczba różnych kombinacji ze względu na wzajemny układ koronek, kształt płatków i ich kolor może być nieskończona. Jedna z korony może być ciemniejsza od drugiej, podczas gdy płatki pierwszej będą zaokrąglone, a druga - ostra. Korony mogą być ciasno zagnieżdżone w sobie lub mogą być oddalone od siebie o kilka milimetrów. Można je ustawić absolutnie symetrycznie lub obrócić o 45 °, nadając kwiatowi kształt gwiazdy. Gwiazdy, płatki śniegu, róże, kule, pająki - jest wszystko. Pomimo tego, że bzy o prostych kwiatach przeszły nie mniejszą metamorfozę w ciągu ostatniego stulecia, bzy frotte nadal były i pozostają rodzajem standardu jakości. Dlatego wielu ogrodników rozpoczyna swoje kolekcje od odmian frotte, nieuchronnie borykając się z problemem wyboru.
Jeśli nie jesteś dumnym posiadaczem kilkuhektarowego ogrodu, postaw na najlepsze odmiany. Każda grupa kolorystyczna ma niekwestionowanych faworytów, które nigdy Cię nie zawiedą. Trochę troski i dużo miłości to wszystko, czego potrzebują bzy, aby zachwycać Cię przez wiele lat.
Pomimo popularnej miłości do odmian o bogatej ciemnej barwie uważam, że każdą kolekcję należy rozpocząć od białego bzu. Białe bzy powinny rosnąć w każdym ogrodzie. W I grupie kolorystycznej występuje wiele odmian frotte, zarówno starych, jak i nowych. Wiele z nich będzie się różnić od siebie tak nieznacznymi niuansami, że nie zauważysz ich nawet z odległości 3 kroków. Te wytrzymałe odmiany kwitną stabilnie, wypełniając ogród cichą radością i oświetlając otaczającą przestrzeń w ponury dzień. Jeśli nie zajmiesz się etykietami, szybko zapomnisz lub pomylisz ich nazwy. I tylko wybitne odmiany nigdy nie stracą swojej tożsamości. Musisz wybierać właśnie spośród takich, rozpoznawalnych i niepowtarzalnych. Na pierwszym miejscu nie tylko w grupie białych, ale generalnie wśród wszystkich bzów na świecie jest „Piękno Moskwy” (Kolesnikow, 1947). Ten liliowy to prawdziwe dzieło sztuki. Wszystko w nim jest hipnotyzujące - zarówno duże fioletowe pąki o satynowym połysku, jak i symetryczne, doskonale ukształtowane kwiaty, złożone z 2-3 korony. Różowawo-białe, stopniowo stają się perłowobiałe z lekkim, ledwo widocznym rumieńcem. Kwiatostany są duże, pionowe. Rozpoznawalna jest również odmiana „Memory of Kolesnikov” (Kolesnikov, 1974), której duże kuliste kwiaty zachowują swój kształt do końca kwitnienia. Kwiatostany są duże, utworzone z dwóch szerokopiramidalnych, nieco rzadkich wiech, rozchodzących się pod dużym kątem od siebie. Dzięki tej rzadkości każdy kwiat w kwiatostanie jest wyraźnie zarysowany i wygląda jak cenna perła..
Jeszcze nie ujawniono, „Monique Lemoine” (Lemoine, 1938) już przyciągną Twoją uwagę pięknymi zielonkawymi pąkami. Kiedy otwierają się ogromne śnieżnobiałe kwiaty, których rozmiar przekracza 3 cm, a liczba koroli może przekraczać cztery, rozumiesz - przed tobą jest arcydzieło. Gęste, ciężkie kwiatostany prezentują się niesamowicie efektownie. Różnorodność jest równie piękna „Alice Harding” (Lemoine, 1938), której gęsto podwojone trzycentymetrowe kwiaty pięknie komponują się z 3-4 lekko rozłożystych korony. Smukłe, duże kwiatostany tworzą 2–3 par piramidalnych wiech. Obfite kwitnienie i proste, średniej wielkości krzewy - perfekcja pod każdym względem.
„Miss Ellen Willmott” (Lemoine, 1903) - kolejny bez o niesamowicie pięknych kwiatach. Śnieżnobiałe, duże, składające się z 3 ciasno przesuniętych rogów, których szerokie płatki są wygięte do wewnątrz, wyglądają jak róże polantusowe. Kwiatostany składają się z 1–3 par gęstych, szerokopiramidalnych wiech. Ciężkie, ale mocne, spektakularnie wznoszą się ponad ciemne liście. Wszystkie powyższe odmiany są nie tylko najlepsze w swojej grupie kolorystycznej, ale zdaniem wielu ekspertów znajdują się w 20 najlepszych odmianach światowej selekcji..
Pod tym względem fioletowe bzy miały znacznie mniej szczęścia. W grupie II nie było tak wielu odmian frotte, które zasługują na szczególną uwagę. Tutaj mistrzostwo zostało pewnie uchwycone przez odmiany o prostym kształcie kwiatu, odbierającym zarówno jasność koloru, jak i inne ważne zalety. W tej grupie mogę wyróżnić tylko trzy odmiany o podwójnych kwiatach, których nienaganna reputacja i walory dekoracyjne, a także uznanie i popularność pozwoliły im zająć godne miejsca w różnych rankingach w ciągu ostatnich 100 lat. Przede wszystkim jest to różnorodność „Maximowicz” (Lemoine, 1906), którego duże kwiaty zaskoczą Cię niezwykłym przydymionym fioletowym odcieniem. Odmiana jest również dobra ze względu na duże kwiatostany, obfite kwitnienie i piękny kształt krzewu.
„Violetta” (Lemoine, 1916) podbił serca niesamowitymi kwiatami, których charakterystyczną cechą są nierówne płatki - są wśród nich wąskie i szerokie, ostre i zaokrąglone. Brak symetrii nie psuje tego bzu, ale dodaje mu dodatkowego uroku, a także piękny wręcz fioletowy kolor i dobry rozmiar kwiatów (3 cm).
„Le Notre” (Lemoine, 1922) - liliowy referencyjny, w którym wszystkie cechy zasługują na najwyższą ocenę. Chyba że kolor nie jest tak ciemny, jak można by się spodziewać w liliowej grupie II. Nikt nam tego nie obiecał. Dlatego wiele odmian z grupy fioletowej w ogóle nie ma koloru tuszu, ale bardzo delikatny odcień jasnofioletowy..
W grupie III liczba pięknych odmian podwójnych jest dość duża. Tutaj ogrodnicy będą musieli kierować się bardziej osobistymi preferencjami, a nie zaleceniami specjalistów. Wśród samych odmian Lemoine znajdziemy nie mniej niż kilkanaście wybitnych odmian. Pomiędzy nimi „Jules Simon” (1908), „Olivier de Serres” (1909), „Marechal Lannes” (1910), „Emile Gentile” (1915), „Ami Schott” (1933) i inni. „Ami Schott” spośród innych niebieskawych bzów wyróżnia się niezwykłym kobaltowym odcieniem kwiatów i ich cudownie zaokrąglonym kształtem. Duże (2,5 cm), frotte, złożone są z 3 gęsto rozmieszczonych korony, których płatki są zagięte do środka. Ponieważ spód płatków jest jaśniejszy, wewnętrzny niebieski wygląda na głębszy i bardziej dramatyczny. Kwiaty sprawiają, że ta odmiana jest łatwo rozpoznawalna. W grupie III znajdujemy słynny L.A. Kolesnikova `Nadzieja` (do 1968) i „P.P. Konchalovsky ” (1956). Oba są uważane za arcydzieła światowej selekcji i mają jakieś urzekające piękno. Nie sposób nie zakochać się w wdzięcznych, misternie uszytych kwiatach `Nadzieja`, nie można oderwać wzroku od ciężkich, gęstych kwiatostanów „P.P. Konchalovsky ”. Tak, wybór niebieskiego bzu do ogrodu jest bardzo trudny..
W grupie IV najlepiej wymieniłbym kilka odmian. Ponieważ liliowy nigdy nie cieszył się dużym uznaniem zarówno ogrodników, jak i hodowców próbujących jak najdalej odejść od tradycyjnego liliowego koloru, kryteria selekcji zawsze były bardzo surowe przy wyborze odmian tego koloru. Tylko odmiany bardzo wysokiej jakości otrzymały przepustkę do życia. Przede wszystkim takie jak „Emile Lemoine” (Lemoine, 1889) i „Victor Lemoine” (Lemoine, 1906), „Henri Martin” (Lemoine, 1912) i „Leon Gambetta” (Lemoine, 1907).
Dziś zbiory rosyjskich ogrodów botanicznych wyraźnie się przerzedziły, dlatego musimy na nowo odkryć wiele znanych i niegdyś bardzo popularnych odmian słynnej francuskiej firmy. Dopiero w Nancy zrozumiałem, dlaczego wielu zagranicznych autorów nazywa powyższe odmiany niczym innym, jak wspaniałymi i wybitnymi. Łączą piękno i dobroć. „Victor Lemoine” i „Henri Martin” zaskoczy Cię dużymi kwiatami i kwiatostanami, „Emile Lemoine” i „Leon Gambetta” zadziwia obfitością kwitnienia.
„Pamięć Kirowa” (Kolesnikov, 1943) - jedna z najlepszych odmian frotte na świecie. Jej kwiaty są bardzo piękne. Terry, w kształcie różu, składają się z 3 korony. Płatki dolnych rogów są niebieskawo-liliowe, wewnętrzne są jaśniejsze, ze srebrzystym nalotem. Kwiatostany są duże, nieotwarte pąki obok świecących kwiatów tworzą spektakularny kontrast.
„Komsomolskaya Pravda” (Kolesnikov, 1950) to rzadka odmiana o charakterystycznym, zapadającym w pamięć wyglądzie. Jej kwiaty składają się z 2-3 korony, których płatki są zagięte do wewnątrz, co nadaje kwiatom piękny kulisty kształt. Płatki wewnętrzne są nieco jaśniejsze niż zewnętrzne, więc środek kwiatu świeci jak światło. Kwiatostany są bujne, duże, aromat delikatny, przyjemny.
Przegląd najlepszych odmian z grupy V chciałbym rozpocząć od bzu, którego szczegółowy opis może raz na zawsze zepsuć wrażenie na jego temat. „Edward J. Gardner” (Gardner, 1950) uważany jest za najlepszy różowy podwójny liliowy na świecie. Kształt kwiatów nie można nazwać idealnym. Nie są symetryczne i lekko kudłate, bo oprócz dwóch koronek na środku wystają dodatkowe płatki. Może to być jeden długi szeroki lub kilka wąskich krótkich płatków. Duże kwiatostany, ze względu na wspaniałą różową barwę i puszyste kwiaty piór, niezmiennie wywołują skojarzenia z flamingami i to właśnie pod tą nazwą (`Flaming`) najczęściej znajdziesz tę odmianę w sprzedaży.
„Belle de Nancy” (Lemoine, 1891) przez 120 lat nie zatracił swojego piękna i młodzieńczego wyglądu. Pachnące kwiaty o wdzięcznej strukturze składają się z 2-3 korony. Kwiatostany duże, wielostożkowe, utworzone z 2–3 par wiech szerokostożkowych. Kwitnie obficie przez 3 tygodnie. W grupie różowawych bzów występuje wśród nich wiele znanych i lubianych odmian „Katherine Havemeyer” (Lemoine, 1916), „Montaigne” (Lemoine, 1907), „Moskiewski poranek” (Kolesnikow, 1938). Naprawdę uwielbiam tę różnorodność „Nina” (Michajłow, Rybakina, 2002) za duże, smukłe ażurowe kwiatostany otulające krzew, niczym przepiękna koronkowa peleryna, utkana z jedwabnych nici o najdelikatniejszym różowym kolorze.
Szukając najlepszych bzów frotte z grupy VI nie sposób się zgubić. Wybrałbym tylko 4 odmiany. Dwie z nich rosły w moim ogrodzie od dawna i mogę potwierdzić, że wszystkie skierowane do nich słowa pochwały są w pełni uzasadnione. to `Pani. Edward Harding ” (Lemoine, 1922) - odmiana wysoko ceniona ze względu na bogaty fioletowo-czerwony kolor kwiatów. Zanikając, nabierają pięknego jasnoróżowego odcienia. Otoczony przez „Monique Lemoine” i „Alice Harding” ten liliowy wygląda niesamowicie jasno, przyciągając wzrok. „Prezydent Poincare” (Lemoine, 1913) zadziwia swoimi ogromnymi kwiatami i ciężkimi, gęstymi kwiatostanami. Odmiany „Prezydent Loubet” (Lemoine, 1901) i „Paul Thirion” (Lemoine, 1915) Zdarzyło mi się widzieć podczas moich podróży. Ten ostatni wywarł na mnie niezatarte wrażenie pięknym kolorem i zwartymi, zwartymi kwiatostanami, więc marzę o dodaniu go do mojej kolekcji.
Fioletowe bzy były i pozostają najbardziej poszukiwane wśród ogrodników. Ale podobnie jak w przypadku grup II i VI, często spotykamy ciemny nasycony kolor w odmianach o prostych kwiatach. Być może najsłodsza będzie odmiana frotte z grupy VII „Pavlinka” (Smolsky, Bibikova, 1964). Jej podwójne (2-3 korony), fioletowe kwiaty z jasnym środkiem przypominają róże polyanthus. Kwiatostany są duże, szerokostożkowate, raczej gęste. Krzewy są średniej wielkości, rozłożyste. Odmiana jest do niej bardzo podobna „Paul Hariot” (Lemoine, 1902). Dobrym dodatkiem do każdej kolekcji bzów będzie różnorodność „Adelaide Dunbar” (Dunbar, 1916), bardzo popularny w Ameryce Północnej. Z różnorodnością „Ostrander” (Klager, 1928) Spotkałem się zeszłej wiosny. Ta wyjątkowa odmiana ceniona jest za niezwykłą barwę i piękny kształt kwiatów. Oprócz głównego fioletowego koloru znajdziemy również karminowe i niebiesko-fioletowe barwy w kolorze gęstych kwiatostanów, a srebrzysty spód płatków tworzy urocze serce w środku każdego kwiatka.
W tej recenzji starałem się uwzględnić głównie te odmiany, które są obecnie obecne na naszym rynku i można je kupić w razie potrzeby. Wiele pięknych odmian wciąż nie jest dla nas dostępnych, ale wierzę, że one też trafią do naszych ogrodów - to tylko kwestia czasu.
Materiał został opublikowany w czasopiśmie „W świecie roślin”
v-mire-rasteniy.ru/