Kapryśny przystojny
Kwitnący cyklamen nie pozostawi nikogo obojętnym. Więc zakochałem się w nich od pierwszego wejrzenia. Oszałamiający kwiat - czuje się jak motyle trzepoczące nad liśćmi)) A lekki i przyjemny aromat nadaje wiosenny nastrój. Na początku wyhodowałem cyklameny z nasion, co jest dość żmudne i zajęło mi dużo czasu, zanim osiągnąłem wyniki. Nasiona cyklamenu nie kiełkują dobrze, najpierw moczę je w roztworze Epin na noc. Rano sadzę je w niskich miseczkach na głębokość 0,5 cm, przykrywam szkłem lub folią, następnie opuszczam miski do piwnicy (mieszkamy w prywatnym domu), temperatura w piwnicy ok. 10 stopni. przebywają w piwnicy od 7 do 10 dni. Potem wyjmuję je i umieszczam w chłodnym i ciemnym miejscu w domu, mam łazienkę. Okresowo wietrzę sadzonki i sprawdzam sadzonki. Po pojawieniu się sadzonek usuwam folię i sadzonki umieszczam w jasnym, ale chłodnym miejscu, a po pojawieniu się drugich liści sadzę je w miniaturowych doniczkach. Następnie przeszczepiam, gdy bulwa rośnie, i ważne jest również, aby bulwa unosiła się do połowy wysokości nad ziemią, w przeciwnym razie cyklamen może zniknąć. Cyklameny wyhodowane z nasion są znacznie mniej kapryśne niż te kupione w sklepie, ale wszystkie cyklameny, które wyhodowałem, są średniej wielkości i mają różowy kolor, chociaż wziąłem różne nasiona. Teraz rośnie nowa partia dzieci, powinna być czerwono-biała i podwójnie różowa, zobaczmy, czym naprawdę są)))
Ale nie chcę się pochwalić cyklamenami, które wychowałam "pieluchami", a tymi, które kupiłam w sklepie. Zrobiłem go już latem, kiedy cyklamen miał okres uśpienia, było na nim jeszcze kilka kwiatów. To był perski cyklamen frotte z jasnoróżowymi kwiatami, nie mogłem się powstrzymać od zakupu. Ale w domu cyklamen przez 2 lata nigdy nie cieszył mnie kwitnieniem, był zdrowy, a liście urosły pięknie, zielono, ale nie zakwitły. W tym roku, najwyraźniej z powodu chłodnego i deszczowego lata, zakwitła zimą jasnoróżowymi kwiatami. Moje szczęście nie znało granic, kwitło obficie do marca, ale nawet teraz jest na nim wiele pąków.
Dorosłe cyklameny w mojej kuchni stoją zimą, okna wychodzą na południe, chociaż trzeba je osłonić przed bezpośrednim działaniem promieni słonecznych. Dzieci są w łazience, jej okno też wychodzi na południe, ale dodatkowo panuje duża wilgotność i nie tolerują dobrze suchego powietrza. Regularnie rozpylam cyklameny i karmię je. Wiosną zabieram je na zimną werandę, dla dorosłych roślin ograniczam podlewanie, ale nadal spryskuję. Podlewam małe cyklamencziki w tym samym trybie, aby ziemia była lekko wilgotna, najlepiej na patelni.
Cyklameny wymagają uwagi i troski, wtedy zachwycą nas swoimi pięknymi kwiatami!
Ale nie chcę się pochwalić cyklamenami, które wychowałam "pieluchami", a tymi, które kupiłam w sklepie. Zrobiłem go już latem, kiedy cyklamen miał okres uśpienia, było na nim jeszcze kilka kwiatów. To był perski cyklamen frotte z jasnoróżowymi kwiatami, nie mogłem się powstrzymać od zakupu. Ale w domu cyklamen przez 2 lata nigdy nie cieszył mnie kwitnieniem, był zdrowy, a liście urosły pięknie, zielono, ale nie zakwitły. W tym roku, najwyraźniej z powodu chłodnego i deszczowego lata, zakwitła zimą jasnoróżowymi kwiatami. Moje szczęście nie znało granic, kwitło obficie do marca, ale nawet teraz jest na nim wiele pąków.
Dorosłe cyklameny w mojej kuchni stoją zimą, okna wychodzą na południe, chociaż trzeba je osłonić przed bezpośrednim działaniem promieni słonecznych. Dzieci są w łazience, jej okno też wychodzi na południe, ale dodatkowo panuje duża wilgotność i nie tolerują dobrze suchego powietrza. Regularnie rozpylam cyklameny i karmię je. Wiosną zabieram je na zimną werandę, dla dorosłych roślin ograniczam podlewanie, ale nadal spryskuję. Podlewam małe cyklamencziki w tym samym trybie, aby ziemia była lekko wilgotna, najlepiej na patelni.
Cyklameny wymagają uwagi i troski, wtedy zachwycą nas swoimi pięknymi kwiatami!
Polecamy również
Polecamy również