Pomidorowa `palmira` jest bardzo dobra do zamrażania i gotowania suszonych pomidorów
Pomidor Palmyra (ciemne plamy to popiół, ja zapylam pomidory)
Okazuje się, że firma Gavrish wypuściła specjalną linię nasion różnych roślin warzywnych do zamrażania. No cóż, jak można go nie kupić, zwłaszcza że na zdjęciu widać piękne pomarańczowe podłużne pomidory, a ja naprawdę uwielbiam pomarańczowe pomidory.
Odmiana stosunkowo młoda, zarejestrowana w Państwowym Rejestrze w 2008 roku, organizatorzy: Instytut Selekcji Roślin Warzywnych oraz firma "Gavrish". Zalecany dla wszystkich regionów, ale na północy pożądany jest wzrost w szklarni. Od razu przekupiłem, że jest to odmiana, czyli możesz użyć swoich nasion w przyszłości i nie biegać po sklepach w poszukiwaniu.
Nieokreślony pomidor (do 2 metrów), średnio dojrzewający, nadgarstek (5-8 sztuk na pędzel). Średnia waga pomidora wynosi 90 g, jego kształt jest wydłużony, kolor dojrzałego pomidora jest jasno pomarańczowy. Wydajność - do 4,5 kg na roślinę. Ponieważ pomidor ma dość gęstą skórkę, nie pęka i może być przechowywany przez długi czas, w związku z tym dobrze znosi transport. Taka jest charakterystyka pomidora podana przez organizatorów.
Wszystko było w 100% prawdziwe. W smaku pomidorowy z lekką kwaskowatością. Ale największą zaletą tego pomidora są jego grube ścianki, praktycznie nie ma płynu i bardzo mała ilość nasion, idealna do suszenia. Jedyne, z czym się nie zgadzam, to to, że Palmyra nie nadaje się do świeżych potraw pod względem właściwości, bardzo lubię ją w sałatce, ale zachowuję ją do zamrażania i suszenia.
Palmyra, fot.7.08
Uprawa tego pomidora (dla mnie) nie różniła się od innych, nasiona zasiałem 15 marca (nie lubię bawić się podświetleniem), zbierając na etapie 2 prawdziwe liście do 0,5-litrowych szklanek, na początku kwietnia wszystkie pomidory przenoszą się na loggię (nawet pomimo temperatury 10 stopni) sadzonki są krępe o ciemnozielonych liściach. W trakcie wzrostu karmię 2 razy nawozem Hakafos do sadzonek (z dużą zawartością fosforu). W pierwszej dekadzie maja sadzę go w szklarni.
Podczas sadzenia muszę dodać nawóz o przedłużonym działaniu (w tym roku był to „Windsor do warzyw”) i łyżkę mielonej ryby. Wlewam 3 litry ciepłej wody do dołka i sadzę sadzonki na głębokość 7-10 cm, na wierzchu mulczuję kompostem. I przez 10 dni, a czasem 2 tygodnie nic więcej nie robię, sadzonki nigdy nie chorują podczas przeszczepu, zaczynają rosnąć już następnego dnia. W tym roku w mojej szklarni temperatura sięgnęła + 40 stopni i wiele pomidorów spadło 3-4 pędzle, ale nie Palmyra, wszystkie pędzle były zawiązane i prawie każdy miał 7 pomidorów.
A to jest Banana, cóż, tak dorastał ze mną.
Pierwsze dojrzewają 20 lipca. Biorąc pod uwagę moje błędy w zeszłym roku, w tym roku dwukrotnie karmiłem pomidory roztworem azotanu wapnia, w wyniku czego nie było górnej zgnilizny. Ponadto, jako środek zapobiegawczy, dwukrotnie potraktowałem pomidory w szklarni roztworem Fitostim K + T, co pomogło w walce z zarazą.
Gleba w szklarni jest ściółkowana ogniem konopi, podlewanie zostało zatrzymane prawie miesiąc temu. To są warunki wzrostu. Ale wczoraj na pniu jednej rośliny znalazłem plamistość phytophthora, pociąłem wszystkie pomidory „do zera”, usunąłem chore roślinę i zerwałem wszystkie czerwone i brązowe pomidory.
Oto taki smutny obraz.
Dla Palmyry ważne jest prawidłowe wyprofilowanie, najlepiej główny tułów i jeden pasierb, wymagana jest podwiązka, pędzle są bardzo mocne, nie można jej dodatkowo zawiązać, chociaż waga pierwszego wynosiła 800-900 gram.
Zawodnicy: po lewej - San Marzano, na górze żółte - Banan, na dole pomarańczowe - Palmyra, po prawej - Elizeusz
A teraz proponuję zorganizowanie konkursu komiksowego!
Mam 4 odmiany, które można wykorzystać do suszenia. Faktem jest, że uwielbiam suszone pomidory i przez długi czas nie mogłem ostatecznie zdecydować się na wybór odmiany.
Zawodnicy „w przekroju”: Palmyra - po lewej, w centrum nad San Marzano, poniżej Elisey, po prawej - Bananchik
Tegoroczne odmiany pretendują do tytułu „Najlepszego pomidora do suszenia” (wersja dla mojej szklarni): Eliseyi Bananchik (obie z Aelita), San Marzano (prezent, nasiona włoskie) i Palmyra (Gavrish).
- Elisha jest bardzo dobra, jest dużo pomidorów, ale w pomidorach jest trochę więcej płynu niż w Palmyrze.
- Ale banan zdenerwował mnie swoją wydajnością, "upuściłem" środkowe pędzle, w rezultacie jest bardzo mało pomidorów, chociaż sam pomidor jest mięsisty, duży, jasnożółty.
- San Marzano prawdopodobnie nie lubił gleby pod Moskwą, pomidory okazały się raczej suche (najwyraźniej nie miał wystarczającej wilgoci).
- Ale Palmira nie zawiodła: jest dużo pomidorów, piękne pomarańczowe sople z gęstym miąższem.
Tak więc Palmira wygrała w mojej szklarni, a wszystkie cztery odmiany weszły do pieca szkoda że plon jest mały, okazało się że tylko dwa słoiki po 200 g każdy. Ale drugą partię mam już w drodze.
Palmyra - półprodukt do suszenia
Przepis na suszenie pewnie kochankowie wiedzą, tutaj jest tylko jedno zastrzeżenie: nie należy polać pomidorów oliwą, jeśli przechowujemy je w lodówce, ponieważ oliwa twardnieje.
Słoik „pomidorowej rozkoszy”
Drodzy hodowcy siedmiodniowi, jeśli lubicie samodzielnie robić suszone pomidory, zwróćcie uwagę na tę odmianę. Powodzenia wszystkim i aby pomidory omijały zarazę późną i inne rany.