Moim ulubionym kwiatem jest piwonia
Były to dalie, tulipany, mieczyki ... Ale teraz, przez ostatnie 20 lat, zatrzymuję się przy piwonii i żonkilach. Wszechogarniający mistrzowie w moim ogrodzie to piwonie, nie trzeba ich co roku wykopywać i sadzić, jak powyższe uprawy.
Pierwsze odmiany piwonii kupiłam pocztą. Potem zobaczyłem tych przystojnych mężczyzn na wystawie, gdzie mój podziw nie miał granic. Ogromne „czapki” piwonii hybrydowych uderzały kolorem i rozmiarem.
Potem dostałem Red Grace, Red Charm, Helen Cowley, Gladys Hudson, Henry Bokstos, Carol. Ta hybryda w kontemplacji uderza szkarłatno-czerwonym kolorem, jak ten pionierski krawat, który nosiliśmy w dzieciństwie - po prostu niezapomniana piwonia!
Potem była fascynacja piwoniami o kształcie japońskiego kwiatu, aw ogrodzie osiadło Lotus Queen, Midnight Sun, Barrington Bell, Velma Atkinson, Golden Fleece, Akron, Doo Tell, Neon, Mirage, Prairie Afair i arcydzieło radzieckiej selekcji Pearl Scattering. Mają bardzo lekki kwiat, nie wymagają podwiązki, a kwitnący krzew na wietrze wygląda jak stado motyli
Pole piwonii
Lubię też gatunki piwonii. Na terenie byłego ZSRR wyrosło około 15 gatunków. I tutaj to on kwitnie jako pierwszy - specyficzna piwonia Kavakh z kwiatami malinowo-liliowymi. Nieco później kwitnie jego kolega - piwonia Mlokosevicha z żółtymi kwiatami.
A ostatnie kwitną piwonie z grupy lactiflora. Są to odmiany wywodzące się z gatunku piwonii laktokwiatowej, rosnącej na południu Syberii i Dalekiego Wschodu, o kwiatach białych lub różowych, a na łodydze oprócz centralnej znajduje się kilka pąków bocznych.
W odmianach potomnych dzięki tej funkcji wydłuża się okres kwitnienia. Po usunięciu wyblakłego środkowego, boczne pąki otwierają się: są to odmiany pani Roosevelt, Memory of Tsitsin, Florence Ellis, jasnoróżowa James Pillow.
Biała piwonia Gladys Hudson ma ogromny kremowo-biały kwiat, wysoki krzew i duże, szerokie liście.
Nie sposób nie wspomnieć o serii piwonii „koralowych”. Marchewkowo-czerwone kwiaty Coral Charm fascynują każdego, kto zobaczy je po raz pierwszy.
Każdego roku pojawia się wiele nowych i ciekawych odmian i mieszańców, a jednak kiedy pytają mnie, która odmiana jest moją ulubioną, odpowiadam: „Red Grace”.
Ta odmiana amerykańskiego hodowcy Glascock, w trakcie kwitnienia z pąków czereśni, zamienia się w ciemnowiśniowe „bomby” - okrągłe kulki, stąd też kształt kwiatu nazywany jest „bombowcem”. Zachwycający obraz to 2-3 krzewy rosnące w pobliżu, w okresie kwitnienia.
Irina